Piątek wieczór- telefon: "Potrzebuję kartkę urodzinową dla ośmioletniego chłopczyka!". "Na kiedy?". "Na już!".
Przecież siostrze się nie odmawia! Kartka musiała powstać, a że nie miałam zbyt dużo czasu, więc jest prosta, ale to wcale nie odbiera jej uroku. Czasem w prostocie jest metoda ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz